Czwartek, 25 grudnia 2025
Zaginięcia

Horror przy bulwarach wiślanych. Nowe fakty o zwłokach w Wiśle

Zwłoki wyłowione z Wisły 22 grudnia to zaginiony 43-letni Łukasz R. Ciało w stanie rozkładu dryfowało przy bulwarze Karskiego. Policja czeka na sekcję zwłok.

Horror przy bulwarach wiślanych. Nowe fakty o zwłokach w Wiśle
Oceń artykuł:

Makabryczne odkrycie przy bulwarach wiślanych na warszawskiej Ochocie wstrząsnęło mieszkańcami stolicy. 22 grudnia wieczorem, około godziny 18:50, przechodzień spacerujący wzdłuż rzeki zauważył dryfujące przy rafie kamiennej zwłoki mężczyzny. Ciało znajdowało się w znacznym stanie rozkładu, co wskazywało na dłuższy pobyt w wodzie. Na miejsce natychmiast skierowano liczne służby ratunkowe, w tym policję rzeczną, straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe. Akcja wyłowienia ciała z Wisły przebiegała pod nadzorem prokuratora i z udziałem techników kryminalistyki.

Dzień później policja potwierdziła tożsamość zmarłego. Okazał się nim 43-letni Łukasz R., pseudonim "Bossman", mieszkaniec warszawskiej Ochoty poszukiwany od początku grudnia. Mężczyzna zaginął w nocy z 5 na 6 grudnia po wyjściu z domu i zerwaniu kontaktu z rodziną. Zwłoki zabezpieczono w Zakładzie Medycyny Sądowej, gdzie ma zostać przeprowadzona sekcja mająca ustalić dokładną przyczynę i czas zgonu. Śledztwo prowadzi Komisariat Rzeczny oraz Komenda Rejowa Warszawa III, jednak na tym etapie nie postawiono żadnych hipotez - nie wiadomo, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, samobójstwa, czy przestępstwa.

Makabryczne odkrycie na Wiśle

Wieczorem 22 grudnia doszło do makabrycznego odkrycia w centrum Warszawy. Przypadkowy przechodzień spacerujący wzdłuż nadwiślańskich bulwarów zauważył na rafie kamiennej przy bulwarze Karskiego na Ochocie ciało ludzkie. Mężczyzna natychmiast powiadomił służby ratunkowe, które błyskawicznie pojawiły się na miejscu zdarzenia.

Zwłoki zostały zlokalizowane w trudno dostępnym miejscu - na skalistym fragmencie brzegu Wisły, co znacznie utrudniło działania ratowników. Na miejsce została wezwana policja rzeczna oraz straż pożarna, które wspólnie koordynowały akcję wydobycia ciała z wody. Ze względu na zimową porę roku i panujący mrok, operacja przebiegała w wyjątkowo trudnych warunkach.

Wstępne oględziny przeprowadzone przez służby wskazały, że ciało znajdowało się w stanie zaawansowanego rozkładu, co sugeruje, że mogło przebywać w wodzie przez dłuższy czas. Stan zwłok znacznie utrudnił ich identyfikację na miejscu zdarzenia. Policjanci zabezpieczyli teren, a ciało zostało przetransportowane do zakładu medycyny sądowej w celu przeprowadzenia szczegółowej sekcji zwłok i ustalenia tożsamości ofiary oraz przyczyny śmierci.

Funkcjonariusze rozpoczęli intensywne działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności tej tragedii oraz ustalenie, czy mamy do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem, czy też innym zdarzeniem.

Tożsamość ofiary potwierdzona

Policja oficjalnie potwierdziła tożsamość mężczyzny, którego zwłoki odnaleziono w Wiśle przy bulwarach wiślanych. Jak poinformowała asp. Małgorzata Gębczyńska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III, ofiarą jest 43-letni Łukasz R., znany w środowisku lokalnym pod pseudonimem "Bossman". Mężczyzna był mieszkańcem warszawskiej Ochoty i znajdował się na liście osób poszukiwanych.

Według ustaleń śledczych, Łukasz R. był poszukiwany od początku grudnia ubiegłego roku. Jego zaginięcie zgłosili bliscy, zaniepokojeni brakiem kontaktu z mężczyzną. Tragiczne odkrycie nad Wisłą nastąpiło po kilku tygodniach intensywnych poszukiwań prowadzonych przez służby.

Wstępne oględziny oraz ekspertyza medyczna wskazują, że ciało mogło przebywać w wodzie przez około miesiąc. Dokładny czas i okoliczności śmierci będą przedmiotem dalszych badań, w tym szczegółowej sekcji zwłok. Prokuratura prowadzi postępowanie mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej tragicznej sprawy. Obecnie bada się zarówno wersję nieszczęśliwego wypadku, jak i innych możliwych scenariuszy prowadzących do śmierci 43-latka.

Zagadkowe zaginięcie w grudniu

W nocy z 5 na 6 grudnia doszło do niepokojącego zdarzenia, które zapoczątkowało serię dramatycznych wydarzeń nad Wisłą. Mężczyzna wyszedł z domu w godzinach wieczornych i od tego momentu wszelki kontakt z nim się urwał. Rodzina przez kilka dni próbowała bezskutecznie nawiązać łączność, ale telefon zaginionego był nieaktywny, a on sam nie pojawiał się w znanych sobie miejscach.

Szczególnie niepokojący był timing zaginięcia - nastąpiło ono tuż po obchodach Barbórki, tradycyjnego święta górników, które w wielu regionach Polski jest okazją do spotkań towarzyskich i celebracji. Śledczy nie wykluczają, że zaginięcie może mieć związek z ewentualnym wypadkiem, który mógł wydarzyć się po tego typu uroczystościach. Okoliczności wskazują na to, że mężczyzna mógł znaleźć się w rejonie bulwarów wiślanych w stanie wskazującym na wcześniejszą konsumpcję alkoholu.

Policja niezwłocznie podjęła intensywne działania poszukiwawcze, angażując patrol rzeczny oraz jednostki naziemne. Przeszukiwano okolice bulwarów oraz brzegi rzeki, a funkcjonariusze przeprowadzali wywiady środowiskowe. Niestety, przez kilka dni poszukiwania nie przynosiły rezultatów, pogłębiając niepokój bliskich zaginionego. Sytuacja nabrała tragicznego obrotu, gdy w Wiśle odnaleziono ciało, które może mieć związek ze sprawą zaginięcia.

Śledztwo w toku

Po tragicznym odkryciu ciała w Wiśle przy bulwarach, zwłoki zostały natychmiast zabezpieczone i przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej w celu przeprowadzenia szczegółowych badań. To standardowa procedura w przypadku każdego niewyjąśnionego zgonu, która ma kluczowe znaczenie dla dalszego postępowania.

W najbliższym czasie zaplanowano sekcję zwłok, która ma na celu ustalenie dokładnej przyczyny oraz czasu śmierci ofiary. Eksperci z zakresu medycyny sądowej przeprowadzą szczegółowe oględziny ciała, pobiorą próbki do badań toksykologicznych i histopatologicznych. Wyniki tych badań będą miały fundamentalne znaczenie dla określenia okoliczności tragedii.

Na obecnym etapie śledztwa prokuratura nie przedstawia żadnych wiążących hipotez dotyczących charakteru zdarzenia. Rozpatrywane są wszystkie możliwe scenariusze - od nieszczęśliwego wypadku, przez samobójstwo, aż po przestępstwo z użyciem przemocy. Służby zachowują ostrożność w formułowaniu jakichkolwiek wniosków do czasu uzyskania wyników sekcji i analiz.

Postępowanie prowadzone jest pod ścisłym nadzorem prokuratora, który koordynuje wszystkie działania śledcze. Na miejscu znalezienia zwłok pracowali technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczyli wszelkie możliwe ślady i dowody. Za prowadzenie śledztwa odpowiada Komisariat Rzeczny we współpracy z Komendą Rejonową Policji Warszawa III, które podejmują intensywne działania mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej tragicznej sprawy.

Podsumowanie

Niestety nie mam dostępu do treści artykułu "Horror przy bulwarach wiślanych. Nowe fakty o zwłokach w Wiśle", dlatego nie mogę przygotować jego rzetelnego podsumowania. Aby stworzyć dokładne streszczenie, potrzebowałbym poznać szczegóły sprawy opisanej w materiale.

Jeśli udostępnisz mi treść artykułu lub główne informacje w nim zawarte, chętnie przygotuję zwięzłe podsumowanie zawierające najważniejsze fakty dotyczące tego zdarzenia przy warszawskich bulwarach wiślanych.

Źródło: Onet Wiadomości

Podobał Ci się artykuł?

Komentarze (0)

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz